Co mowi PismoLatestNews

Jesteśmy wdzięczni za pracę aniołów powstrzymujących wiatry! – część I

Analitycy postrzegają rok 2017 jako punkt zwrotny. Przez dziesięciolecia, od drugiej wojny światowej, pokój na świecie był względnie stabilny – należy to rozumieć jako bezpośrednie zagrożenie ze strony kolejnej wojny światowej. Przez ten czas obserwowaliśmy konkurencję w dziedzinie uzbrojenia nuklearnego, była zimna wojna, ale mimo to, po straszliwej II wojnie światowej, przez około siedemdziesiąt lat nie wybuchła kolejna wojna, która objęłaby cały świat. Choć zawsze toczyły się gdzieś lokalne walki z ich horrorem i całą ich nędzą. Jedną z przeszkód dla kolejnego podpalenia świata było ustanowienie międzynarodowych sojuszy.

Niestety w 2017 roku ponownie na pierwszy plan wysunęły się nacjonalizmy, a sojusze międzynarodowe zaczęły się rozpadać. Stany Zjednoczone jako wiodąca światowa potęga – od wyborów prezydenta Donalda Trumpa – nie chcą brać odpowiedzialności za pokój na świecie. Mówi o tym hasło prezydenta Trumpa „Najpierw Ameryka” . Już w tym roku (2018) na pierwszych stronach gazet można zobaczyć takie nagłówki: „Sytuacja wojenna – zmieniają się strategie mocarstw” .

Do czynienia mamy jednak nie tylko z groźbą kolejnego poważnego konfliktu międzynarodowego, ale także z przyspieszeniem zmian klimatycznych ze wszystkimi tego konsekwencjami, nie mówiąc już o coraz bardziej zniekształconym stanie psychicznym ludzkości. Widzimy również coraz bardziej przyspieszające zmiany w dążeniach do zjednoczenia kościołów i religii, co sprawia, że proroctwa biblijne stają się coraz jaśniejsze: Tuż przed przyjściem Jezusa Chrystusa tworzy się globalny sojusz religijny, który przeplata się ze światowymi mocarstwami.

Nawet jeśli podsumujemy wiadomości tylko z ostatnich miesięcy, musimy dojść do wniosku, że tylko interwencja samego Jezusa Chrystusa z całą mocą Bożą, może być jedynym rozwiązaniem obecnego, wieloaspektowego kryzysu w naszym świecie.

To cud, że upadek naszej cywilizacji jeszcze nie nastąpił. Dlatego jesteśmy winni ogromną wdzięczność za pracę aniołów powstrzymujących wiatry. Musimy się modlić, aby kontynuowali swoje niezrozumiałe dla nas cudowne dzieło na rozkaz Boga! Przecież w ogóle nie wykonaliśmy jeszcze pracy siewu Ewangelii, a wierzący nie są przygotowani na wylewanie późnego deszczu i stawienie czoła ostatecznemu kryzysowi.

Ważne jest, abyśmy poważnie potraktowali wezwanie: Wielka odpowiedzialność spoczywa na mężczyznach i kobietach modlitwy na całej ziemi aby głosili że Bóg rozwieje chmury zła i da jeszcze kilka lat łaski, w czasie których będziemy pracować dla Mistrza. Wołajmy do Boga aby aniołowie zatrzymali cztery wiatry dopóki misjonarze nie zostaną wysłani do wszystkich części świata i nie będą głosili poselstwa ostrzegawczego przeciwko nieposłuszeństwu prawu Jehowy” 5T, s. 717.

Po tym, jak prezydent USA ogłosił, że uzna Jerozolimę za stolicę Izraela, prezydent Turcji Erdogan wydał następujące oświadczenie: „Pożar spowodowany decyzją USA w sprawie Jerozolimy spali region i świat”. (Népszava, 14 grudnia 2017). Co spowodowało, że nie stało się to od razu? Jest to tylko zasługa aniołów powstrzymujących wiatry!

Rok 2018 rozpoczął się od tego, że prezydenci USA i Korei Północnej grozili sobie nawzajem atakiem nuklearnym. Wszyscy, którzy to słyszeli lub o tym czytali trzęśli się ze strachu.

Obecnie przerażająca wojna ma miejsce w Syrii , między syryjskimi siłami rządowymi, syryjską opozycją. W tle Rosjanie i Amerykanie walczą o kontrolę nad tym regionem. Są podejrzenia, że również broń chemiczna została tam rozmieszczona, zarówno przez Turków, jak i syryjskie siły rządowe. Według najnowszych doniesień nie udało się ewakuować około 400 000 cywilów ze wschodniej Guty, ponieważ podpalono również korytarz ucieczki. Według prasy brak słów na opisanie piekła we wschodniej Gutcie, co grozi już totalną katastrofą humanitarną.

Ponadto widać też inne ośrodki kryzysowe na Bliskim Wschodzie: 17 lutego rozpoczęła się w Monachium Międzynarodowa Konferencja na temat Polityki Bezpieczeństwa, premier Izraela usilnie ostrzegał ministra spraw zagranicznych Iranu: Teheran nie powinien wystawiać na próbę cierpliwości i determinacji swojej ojczyzny (The People’s Voice, 19 lutego 2018).

W tym roku (2022) wojna bardzo zbliżyła się do naszych granic. Ukraina i Rosja walczą ze sobą. Ludzie zostali zmuszeni do ucieczki, do opuszczenia swoich domów, swojego kraju. Na horyzoncie widać straszną burzę. Jak bardzo więc powinniśmy docenić spokój, którym nadal możemy się cieszyć w naszym kraju! Ile mamy powodów, by błagać zarówno o świat, jak i o nasz kraj!

Modlitwy mogą nas doprowadzić do następnego wersetu „Przede wszystkim więc napominam, aby zanosić błagania, modlitwy, prośby, dziękczynienia za wszystkich ludzi, za królów i za wszystkich przełożonych, abyśmy ciche i spokojne życie wiedli we wszelkiej pobożności i uczciwości. Jest to rzecz dobra i miła przed Bogiem, Zbawicielem naszym, który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy (I Tym. 2,1–4).

Na podstawie artykułu Zsuzsy Vankó z serwisu www.utjelzo.hu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *